Gdy wrócę - jak ptak, po długim przelocie...
Nadeszła już jesień, odlecą znów ptaki,
A mi - tak jak ptakom - też przyjdzie migrować.
Wróciłam do domu... nie było schronienia.
Nie miałam Twych dłoni, bym mogła się schować.
A mi - tak jak ptakom - też przyjdzie migrować.
Wróciłam do domu... nie było schronienia.
Nie miałam Twych dłoni, bym mogła się schować.
Komentarze
Prześlij komentarz