Biskaje

W szmaragdowej toni zaklęte marzenia,
A w zachodnim wietrze - obietnica spełnienia.
Ciepła łza na policzku, trochę słona...jak bryza,
Z każdą milą wciąż dalej, słońce blask swój obniża.
Zaraz muśnie horyzont i zanurzy się w wodzie,
Już ostatnie promienie nikną gdzieś na zachodzie.
Przyszedł mrok, kirem kryje już niebo zmęczone,
Gwiazdy na nim jak cukier rozsypany na stole.


Komentarze

Popularne posty