Wszystko się poplątało.
Powrót do domu to wyjazd,
Na który trzeba zabrać szczoteczkę do zębów,
bo tam nie masz swojej,
Widok Twojej rodziny, na którą narzekałaś
I nie mogłaś kiedyś patrzec,
Dziś sprawia Ci straszną przyjemnośc,
Zaufanie nie jest prawdziwe,
A własne, wytęskinione łóżko
Jest bardziej obce i chłodne, niż można by przypuścić.
Powrót do domu to wyjazd,
Na który trzeba zabrać szczoteczkę do zębów,
bo tam nie masz swojej,
Widok Twojej rodziny, na którą narzekałaś
I nie mogłaś kiedyś patrzec,
Dziś sprawia Ci straszną przyjemnośc,
Zaufanie nie jest prawdziwe,
A własne, wytęskinione łóżko
Jest bardziej obce i chłodne, niż można by przypuścić.
To chyba smutne, co?
OdpowiedzUsuń