Orkan


Morze jest przepiękne. Spokojne, gładkie niczym stół. Szkwały rozkładają na nim swoje pióropusze jak wachlarze. A ono samo ma kolor dokładnie taki, jak moje oczy - lekko błękitne, lekko szare, z dwoma kroplami zieleni na domieszkę.
Może właśnie dlatego tak mi się podoba?
Ostatnie chwile spokoju.
Dusia zaraz wstanie i zacznie nawijać, ktoś włączy czajnik..
Za chwilę zacznie padać. Przyjdzie sztorm.
Ale to będzie już tylko orkan w przyrodzie.
Ja odnalazłam swój spokój.
I swoja tęczę - nadzieję na lepsze.


Miłego dnia Wam wszystkim :)

Komentarze

Popularne posty