Tak bardzo tęsknię


Ona.. odeszła. I już nigdy więcej jej nie zobaczę. Nigdy nie uściskam. Nigdy nie poprawię przekrzywionych okularów, tak jak zrobiłam to ostatnim razem, kiedy się widziałyśmy.
Te okulary dzisiaj leżą na parapecie obok Jej zdjęcia.. przypominają o kimś, po kim pozostała ogromna wyrwa w moim świecie.

Za kilka dni minie miesiąc.
I chciałabym powiedzieć, że wtedy odeszła nie w porę. Chociaż.. na to nigdy nie bedzie dobrego czasu, prawda?
I chciałabym powiedzieć, że już się z tym pogodziłam, ale chyba długo nie będę w stanie.

Na szczęście On był przy mnie.
I pomógł mi przez to wszystko przejść. W Jego ramionach mogłam schować się przed tym wszystkim, przed poczuciem winy i smutkiem.
I przed żałobą, bo dzisiaj już wiem, co tak naprawdę znaczy to słowo. I wiem, że Ona nie chciałaby, aby jej "Mała Ptaszyna" się w niej pogrążyła.
Przecież tak bardzo nie podobało jej się, gdy czasem ubierałam się na czarno.

Komentarze

Popularne posty