Maj

Maj, a z nim nowe obietnice,
Kwitnące kasztany, matury..
Już czeka na nas dorosłe życie,
Już ostrzy z wolna pazury.


Najwidoczniej został już niecały miesiąc sielanki. A potem moja kolej, moje być albo nie być,  a raczej - zostać albo nie zostać.
Tęsknie. Potwornie tęsknię. Dzisiaj znalazłam w szafce serwetki w ludowe wzory.
To już... ile właściwie?  Trzeci tydzień? Chyba tak.
Plusem tej nagonki jest brak czasu na myślenie o wszystkim. I o innym.

Komentarze

Popularne posty